Jaworzyna Krynicka to szczyt w dolinie Czarnego Potoku o wysokości 1114 m. n. p.m. Obowiązkowy punkt programu podczas wizyty w Beskidzie Sądeckim.
Fajną atrakcją będzie z pewnością wjazd kolejką gondolową na jej szczyt. Czas przejazdu to ok 7 min, to najdłuższa i najbardziej nowoczesna kolejka tego typu w Polsce. Wokół znajdziemy także trasy narciarskie, rowerowe i piesze. Kolej czynna jest codziennie od 9.00 do 18.00.
Na szczycie czeka nas kilka sympatycznych knajpek i piękne widoki na Beskid, Gorce, a nawet przy dobrej widoczności na Tatry.
Nieświadomie w czasie naszej wycieczki na Jaworzynę trafiliśmy na niesamowite wydarzenie, a mianowicie Spartan Race. Było co podziwiać 🙂 Jest to najpopularniejszy bieg z przeszkodami na świecie, oparty na treningach amerykańskiej marynarki wojennej, przeprowadzany w ekstremalnie ciężkich warunkach. Ten w Krynicy miał długość 12 km, a do pokonania było 20 przeszkód.
Z górnej stacji kolejki zeszliśmy sobie jeszcze ok 700 m zielonym szlakiem do schroniska. Obok niego znajduje się również figura Jana Pawła II i stare schronisko (obecnie Muzeum PTTK).
Na Jaworzynę można oczywiście również wejść. Prowadzą na nią 2 szlaki z Krynicy: czerwony i zielony. Czas przejścia to ok 2-3 h.
Ze względu na ogromną chęć Kacpra na przejażdżkę kolejką my wybraliśmy inną opcję, troszkę krótszą i zdecydowanie łatwiejszą 🙂 Po zjechaniu na dolną stację w Czarnym Potoku przeszliśmy szlakiem zielonym do centrum Krynicy przez Przełęcz Krzyżową. Mimo początkowo trochę męczącego podejścia to naprawdę bardzo przyjemna trasa. Zajęła nam ok 1 godzinki.
Oj zdecydowanie! Byłam, polecam, tylko trzeba uważać na muchy w lesie, jak chce się iść:) ja przeżyłam koszmar, praktycznie wbiegłam na Jaworzynę bo muchy nie dawały żyć, ale i tak było suupper:)