Pomnik UFO na Lubelszczyźnie ? Wiedzieliście, że takowy w ogóle istnieje ? My mimo, że mieszkamy tu już niezły kawał czasu całkiem niedawno i przypadkowo odkryliśmy tą niesamowitą i zapewne mało znaną atrakcję. Okazuje się również, że to jedyny taki pomnik w całej Polsce.
Pomnik UFO znajduje się w niewielkiej miejscowości Emilcin, leżącej około 7 km od Opola Lubelskiego i 60 km od Lublina.
Pomnik UFO w Emilcinie – skąd taki pomysł?
Pewnie się domyślacie, że na tych terenach musiało pewnie kiedyś wylądować UFO. Rzeczywiście prawdopodobnie miało to miejsce, przynajmniej tak twierdzi pewien rolnik Jan Wolski – świadek całego tego pozaziemskiego zamieszania. Przeczytajcie tą niesamowitą historię.
Historia lądowania UFO
10 maja 1978 r. 71-letni rolnik Jan Wolski z Emilcina, jadąc furmanką na pole, zauważył dziwny obiekt. Unosił się on 4-5 metrów nad ziemią, miał kształt prostopadłościanu, a w jego ścianach nie było widać żadnych okien. Pod obiektem, na trawie, leżała niewielka platforma, na której Jan Wolski dostrzegł dziwną postać. Podszedł do niej bliżej, stanął na platformie, a ona szybciutko podjechała do góry.
Jan Wolski znalazł się w środku pojazdu. Całe wnętrze było czarne, a w kabinie nie było widać żadnych urządzeń. Jedynym sprzętem była tylko mała ławka znajdująca się pod ścianą pomieszczenia. W środku znajdowało się kilkoro “dziwnych ludzi”. Byli niewielkiego wzrostu i mieli ciemnozielone twarze, a jedynym ich ubraniem był czarno-szary kombinezon. Mieli skośne oczy, a usta przypominały jedynie prostą, bezbarwną kreskę. Na karku mieli dziwne wybrzuszenia przypominające garby, zaś ich palce połączone były błoną pławną. Rozmawiali ze sobą w nieznanym języku. Istoty na migi nakazały Wolskiemu, aby się rozebrał i badali go, dotykając przypominającymi talerze przedmiotami. Jedli coś, co przypominało lodowe sople.
Po skończonym badaniu Jan Wolski pożegnał się z przybyszami i odszedł. Chciał jak najszybciej wrócić do domu i opowiedzieć rodzinie o tym co go spotkało.
Gdy po chwili wrócił w to miejsce wraz z synem, po pojeździe nie było już śladu. Podobno odlatujący obiekt widział pięcioletni chłopak z Emilcina, a kilku mieszkańców wioski słyszało dziwny huk.
W 2005 roku na pamiątkę tego niezwykłego wydarzenia, z inicjatywy fundacji Nautilus stanął w Emilcinie jedyny w Polsce pomnik UFO.
Jak była jednak prawda o lądowaniu UFO w Emilcinie?
Zeznania pana Wolskiego badane były przez dziesiątki specjalistów z różnych dziedzin nauki.
Jako jeden z pierwszych tą sprawą zajmował się jeden z najbardziej znanych ufologów w Polsce Zbigniew Blania – Bolnar, który w wyniku swojego śledztwa potwierdził wiarygodność tego zdarzenia. Bardzo szczegółowo po wielu latach zajął się tym publicysta Bartosz Rdułtowski i to on dopatrzył się w tej sprawie wielu nieprawidłowości, manipulacji i nadinterpretacji. On jednoznacznie stwierdził, że cała ta historia to jedna wielka mistyfikacja.
Jaka jest prawda? Jak myślicie?
To niezwykle intrygująca zagadka, nad rozwiązaniem której pracowało wielu badaczy. Jeśli jesteście jej ciekawi odsyłam Was do internetu, znajdziecie tam mnóstwo artykułów i wywiadów. Powstało nawet na ten temat kilka książek, to dla tych bardziej dociekliwych.
Niezależnie od prawdy pomnik UFO w Emilcinie warto zobaczyć, a przemyślenia na ten temat zostawiam Wam na długie, zimowe wieczory. 🙂