Wrzesień 2011 – pierwsze zagraniczne wakacje z naszym synkiem. Wybieramy greckie Rodos i ruszamy na 7-dniowy podbój wyspy.
Decydujemy się na skorzystanie z usług biura podróży. Co nas do tego skłoniło? Nie wiem, wiem na pewno… to był pierwszy i ostatni raz. 🙂 Kto poznał smak podróżowania na własną rękę na pewno się domyśla, dlaczego 🙂
Liniami czarterowymi EnterAir dostajemy się na wyspę Rodos, a następnie autokarem do Kolymbii i naszego ośrodka. Synek znosi podróż bardzo fajnie, w trakcie lotu zasypia i po krótkim czuwaniu na greckim lotnisku znów zapada w głęboki sen w drodze do hotelu. Jest już późno w nocy. Jeszcze krótka przejażdżka meleksem, kilka podskoków na nowym łóżku i sen….
Jeden dzień przeznaczamy na leniuchowanie, leżakowanie, pływanie i opalanie.
Na kolejne 4 postanawiamy wynająć samochód i zwiedzić okoliczne atrakcje. Wieczorkiem dostajemy naszą białą polówkę. Wyspa jest mała, tak naprawdę można ją objechać w jeden dzień.
Co nam udało się zwiedzić? Jakie atrakcje czekają na Was na wyspie?
1. Zatoka Antony’ego Quinna
2. Termy Kalithea – gorące źródła lecznicze.
Ośrodek, kiedyś bardzo popularny, był miejscem wypoczynku rodzin z całej Europy. Po II wojnie światowej mocno podupadł. Odrestaurowano go i w 2007 r został oddany ponownie do użytku. Piękne miejsce.
3. Rodos- stolica greckiej wyspy.
Urocze miasteczko. Udało nam się obejrzeć: meczet, wieżę zegarową, Pałac Wielkich Mistrzów, Stare Miasto i port. Co niektórych dość mocno zmęczyło, co zresztą zobaczycie na ostatnim zdjęciu
4. Lindos – jedno z najstarszych miast wyspy.
Miasteczko jest niewielkie, pełne białych domków i krętych, wąskich uliczek, a na wzgórzu wznosi się Akropol, wpisany na listę UNESCO. Tam właśnie warto się wdrapać. Widoki przepiękne.
5. Przylądek Prasonisi na południu.
Latem jest połączony z lądem wąskim pasem piasku, a zimą staje się wyspą. Jest to wymarzone miejsce dla windsurferów. Rzeczywiście czuć tu silne podmuchy wiatru, mocne i wysokie fale, a na wodzie śmigają kolorowe żagle. Ciekawostką jest to, że działa tu największy polski ośrodek szkoleniowy windusrfingu.
6. “Epta piges” – “Siedem źródeł” i kościółek w Tsambice.
Epta piges to strumień zbudowany przez Włochów do nawadniania sadu pomarańczowego w Kolimbii. Zasila go siedem źródeł, stąd nazwa. Obejrzeliśmy tunel, który liczy 186 m długości i prowadzi nad jeziorko. Brodzi się w nim boso w wodzie i pewien odcinek trzeba pokonać po ciemku. Nie odważyliśmy się !
Główną atrakcją Tsampiki natomiast jest klasztor Matki Boskiej. Żeby go obejrzeć trzeba pokonać stromą ścieżkę przez las, a następnie 350 stopniowe schody. Główną pozostałością klasztoru jest niewielki biało otynkowany kościółek. Wokół tego miejsca krąży ciekawa legenda, zainteresowanych odsyłam do przewodników. Widok z góry oszałamiający.
7. Miasto Ialyssos i wzgórze Filerimo.
Zachowały się tutaj niektóre zabytki z epoki starożytności. Stoi tu także 16 metrowy krzyż z wewnętrznymi schodami prowadzącymi na jego ramiona. Na wspinaczkę zdecydował się Marcin.
8. Dolina Motyli.
Jest uważana za jedną z jej największych atrakcji. My jakoś tego nie odczuliśmy. Jest bardzo wilgotno i duszno. Ścieżka pnie się cały czas w górę. Nie udaje nam się przejść jej całej. Zmęczenie bierze górę i w połowie zawracamy. Ale największe skupiska motyli udaje nam się obejrzeć.
Wyspa Rodos jest idealna na 7 dniowe wakacje. Chyba, że planujecie troszkę dłużej niż my poleniuchować. Jest niewielka, bardzo przyjemna i klimatyczna. Nam się podobała 🙂