San Leo to nasze ulubione włoskie miasteczko w regionie Emilia-Romania. Określenie miasteczko jest tu idealne, ponieważ San Leo to rzeczywiście jedno z najmniejszych miast jakie do tej pory mieliśmy okazję zobaczyć we Włoszech. Umberto Eco powiedział kiedyś o nim: “Najpiękniejsze miasto Włoch? San Leo: jeden zamek warowny i dwa kościoły” . I tak dokładnie jest. San Leo faktycznie zostało wpisane na listę I borghi piu belli d’Italia (najpiękniejszych małych miasteczek we Włoszech). Jest urocze. I naprawdę są tu dwa kościoły i twierdza, parę kamieniczek oraz jedna wieża.
San Leo leży na skalnym wzniesieniu na wysokości 580 m n.p.m. Z nadmorskiego kurortu Rimini jest tu zaledwie 32 kilometry, ale już sama kręta, pełna fantastycznych widoków droga jest niezwykłą przygodą.
Parking w San Leo
Tak naprawdę możliwość zostawienia auta w San Leo jest jedna. Duży, płatny parking znajdziecie tutaj.
Blisko stąd do wszystkich atrakcji, kilka schodków w górę i stoicie już pod samą katedrą. Jeśli jednak podróżujecie kamperem lub wysokim busem, musicie swój pojazd zostawić wcześniej. Nie przeciśniecie się bowiem przez bramę wchodzącą do miasta. Pamiętajcie o tym, bo my byliśmy świadkami jak kierowca kampera był zmuszony wycofywać się wąską i krętą drogą.
Gdzie nocować w regionie Emilia-Romania?
Możliwości noclegowe są tu olbrzymie: hotele, apartamenty, agroturystyka, a może kempingi? Zobaczcie gdzie my mieszkaliśmy i dlaczego Wam również polecamy takie rozwiązanie.
Historia miasta
Historia San Leo, podobnie jak historia sąsiedniego San Marino jest związana z postaciami Świętego Marina i Świętego Leona. Obaj święci przybyli z Dalmacji, najpierw do Rimini, a następnie do San Marino. Tam wystawili kościół Świętego Piotra. Święty Marin pozostał w San Marino, natomiast Święty Leon udał się na pobliskie wzgórze Montefeltro, gdzie założył własną pustelnię. To właśnie od jego imienia pochodzi nazwa miejscowości.
San Leo i jego największe atrakcje. Co zobaczyć w tym niewielkim miasteczku?
Twierdza San Leo ( Rocca Fortezza)
To imponująca twierdza dominuje nad miastem, która oferuje zapierające dech w piersiach widoki na okolicę. O twierdzy pisał Machiavelli, Dante posłużył się nią jako modelem czyśćca.
Jej początki sięgają czasów sprzed wojen między Gotami, a Bizantyjczykami. Przez lata była przedmiotem zaciętych walk, aż do 1441 roku kiedy to zdobył ją Federico Montefeltro. Stwierdził on, że stary zamek nie zda egzaminu i zlecił swojemu architektowi zbudowanie nowego. Mury pochylono nieco do wewnątrz i wzmocniono ziemią, przez co powstał wał obronny i zmniejszyła się siła przebicia kul armatnich. W strukturę zamku wbudowano trzy duże place dla przetaczania ciężkich armat, a w każdym ważniejszym punkcie wyznaczono pozycje ogniowe. Jednak największą zaletą San Leo pozostawało położenie, dzięki któremu można było dostrzec niepożądanych gości już z bardzo daleka.
Począwszy od XVIII wieku forteca służyła jako więzienie dla pospolitych przestępców i wrogów Watykanu, z których najbardziej osławionym był hrabia Cagliostro. Uznawany był za oszusta, szalbierza i fałszerza ale też czarownika i uzdrowiciela. Najpierw siedział w zwykłej celi, ale potem bojąc się jego czarodziejskich sztuczek przeniesiono go do tak zwanej studni, do której po zamurowaniu normalnego wejścia prowadziła jedynie zapadnia w podłodze.
Poprzez nią spuszczano więźniowi jedzenie na linie, nie narażając się w ten sposób na jego spojrzenie.
Alessandro Cagliostro spędził w odosobnieniu dokładnie 4 lata, 4 miesiące i 4 dni, zmarł na apopleksję. Do dziś krąży legenda, że jego ciało w tajemniczy sposób zniknęło, bo wynalazł on eliksir nieśmiertelności, wciąż żyje pośród nas, a w ziemi spoczęła pusta trumna. I rzeczywiście, kiedy po latach otwarto jego grób, nie znaleziono w nim ciała.
Wnętrze twierdzy jest udostępnione do zwiedzania. Znajdują się tu pamiątki po masońskiej przeszłości twierdzy San Leo, kolekcje broni i narzędzia tortur.
Kościół parafialny Santa Maria Assunta (Pieve di Santa Maria Assunta)
To najstarszy budynek w San Leo, który według tradycji stanął na miejscu pustelni, gdzie św. Leon spędził ostatnie lata swojego życia. Jej wnętrze zdobią piękne freski. Za kościołem znajduje się założona przez Świętego Leona kaplica. To tutaj pierwotnie święty Leon został pochowany. Na początku XII wieku niemiecki cesarz Henryk II wracając z Rzymu, po zwycięskich bitwach nad Grekami i Saracenami postanowił je zabrać do Niemiec. Podobno konie wiozące zwłoki wkrótce po wyruszeniu odmówiły dalszej jazdy i ostatecznie szczątki świętego spoczęły w miejscowości Voghenza koło Ferrary.
Katedra Świętego Leona ( Cattedrale di San Leone)
Nowszy kościół to katedra Świętego Leona (Cattedrale di San Leone) zbudowany na miejscu dawnej świątyni Jowisza. W podziemiach katedry znajdują się liczne groby, gdzie pochowani są członkowie starych rodzin szlacheckich miasta. W krypcie zachowała się pokrywa sarkofagu Świętego Leona.
Wieża strażnicza (La Torre Civica)
Podobnie jak pozostałe budowle zbudowana jest z piaskowca. Wieża jest prostokątna na zewnątrz, natomiast wewnątrz jest okrągła. Z czasem wieżę strażniczą przebudowano i stała się dzwonnicą kościoła, a na jej wierzchołku umieszczono dzwon.
Punkt widokowy
Mijając katedrę i wieżę strażniczą dojdziemy do punktu widokowego, z którego rozpościera się zapierająca dech w piersiach panorama okolic.
Plac Dante Alighieri
To główny plac miasta, jego serce. To tutaj znajdziecie klimatyczne kawiarenki i restauracje oraz sklepiki z pamiątkami.
San Leo to przeurocze miasteczko. Nie jest również tak bardzo znane i popularne. Co oczywiście dla turysty, który już tam dotrze jest wielkim plusem. Mimo szczytu sezonu, a pamiętajcie, że region Emilia-Romania odwiedziliśmy w sierpniu nie spotkaliśmy tam tłumów. Wręcz przeciwnie, mieliśmy wrażenie, że to spokojne, senne miasteczko, w którym zatrzymał się czas. Uwielbiamy odkrywać takie miejsca. I wy również o nim pamiętajcie, będąc w okolicy.
Co jeszcze zobaczyć w regionie Emilia-Romania? Zapraszamy do kolejnego wpisu.
*Post powstał we współpracy i na zaproszenie VISIT EMILIA ROMAGNA I CAMPING & NATURA VILLAGES.