AKTUALNOŚCI, LUBELSKIE, POLSKA, ROZTOCZE

Szumy nad Tanwią – Roztocze zimą.

Szumy nad Tanwią to chyba jedno z najbardziej popularnych i tych najbardziej rozpoznawalnych miejsc na Roztoczu. My zazwyczaj bywaliśmy tutaj latem, zresztą pewnie tak jak większość turystów. Tym razem jednak chcieliśmy zobaczyć to miejsce zimą. Jak przekonacie się za chwilę prezentuje się ono równie pięknie tą porą roku.

Szumy nad Tanwią

Czym w ogóle są “Szumy nad Tanwią”?

Szumy nad Tanwią to rezerwat przyrody, położony na Roztoczu Środkowym, na obszarze Parku Krajobrazowego Puszczy Solskiej, a dokładnie w gminie Susiec. Powstał w 1958 roku i chroni najpiękniejsze fragmenty dolin rzeki Jeleń i Tanwi.

Główną jego atrakcją są 24 progi skalne, tzw “szumy”, które tworzą malownicze rzeczne kaskady. Powstały one w wyniku ruchów tektonicznych w czasie fałdowań Karpat. Na jego terenie utworzono 3-kilometrową ścieżkę przyrodniczo- dydaktyczną i właśnie tym szlakiem podążymy i my.

Szumy nad Tanwią
Szumy nad Tanwią
Szumy nad Tanwią

Ścieżka “Nad Tanwią”

Ścieżka rozpoczyna się na parkingu leśnym w miejscowości Rebizanty, przy drodze Susiec – Cieszanów. Oznaczono ją kolorem czerwonym i składa się z 14 opisanych przystanków.

Szumy nad Tanwią

Początkowo szlak wchodzi w las, wędruje się tu zresztą bardzo przyjemnie, tym bardziej że lekko poprószył dzisiaj biały puch. Dla dzieci to pierwszy śnieg tej zimy, szczęścia, zachwytu i zabawy nie było więc końca.

Mniej więcej po ok 20 minutach marszu wchodzimy w ścisły rezerwat i zaczynamy słyszeć przyjemny szum rzeki, a ścieżka schodzi delikatnie w dół. Jesteśmy nad Tanwią i wędrujemy już cały czas wzdłuż wody, podziwiając piękne wodospady. Nie przechodzimy jednak na druga stronę rzeki, tak jak prowadzi nas ścieżka, w obawie przed śliskimi i wąskimi kładkami. Zresztą jak się dalej okazuje słusznie bo w jednym miejscu dostrzegamy uszkodzoną przez drzewo drogę.

Szumy nad Tanwią
Szumy nad Tanwią
Szumy nad Tanwią
Szumy nad Tanwią

Idziemy cały czas prosto do kolejnego mostku, gdzie z powrotem spotykamy czerwono-białe kwadraciki, które prowadzą nas prosto do mostu na rzece i parkingu, na którym zostawiliśmy nasz samochód.

Gdy wdrapiecie się po schodkach na szosę warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną atrakcję, a mianowicie kolorowe budki ustawione po obu stronach mostu. To rekonstrukcja dawnego przejścia granicznego pomiędzy dwoma zaborami austriackim i rosyjskim.

Zastanawiacie się pewnie czy zimą spotkacie tu tłumy wędrowców? Nie, raczej nie. Mimo soboty minęły nas chyba tylko dwie grupki i to już nad samą rzeką, w lesie byliśmy zupełnie sami. Możecie jednak tą porą roku spotkać tu kilku morsów, Tanew to dość popularne miejsce na zimowe kąpiele.

Jeśli więc szukacie fajnej, spokojnej i całkiem niedługiej trasy zimą dla dzieci i nie tylko, szumy nad Tanwią będą idealnym pomysłem.

Powiązane wpisy

Leave a Reply