Kolejnym etapem naszej wyprawy na Zakaukazie była Armenia. Z Tbilisi dość sprawnie udało nam się wjechać na terytorium tego niezwykłego kraju. Czym Armenia różni się od Gruzji? Na pewno jest mniej turystyczna, bardziej dzika, niedostępna i jeszcze bardziej intrygująca. Gruzję już znaliśmy, Armenia była dla nas zupełnie czymś nowym. Czym nas zaskoczyła? Tak naprawdę wszystkim. Cudne, zapierające dech w piersiach krajobrazy, piękne wąwozy, złociste stepy, zielone doliny, bardzo kręte drogi, niezwykłe klasztory, bardzo gościnni ludzie – tak w skrócie można podsumować ten kraj.
Co koniecznie trzeba tu zobaczyć?
Oto lista największych naszym zdaniem atrakcji Armenii, nasze TOP 10:
Kolejność jest przypadkowa.
1. Klasztory wąwozu Debed -Sanahin i Haghpat
To pierwsze miejsce, na które trafiliśmy po przekroczeniu granicy z Gruzją. Wąwóz Debed, bo o nim myślę zrobił na nas piorunujące wrażenie. Cóż za widoki. Największą atrakcją tej okolicy oprócz oczywiście samego kanionu są dwa monastyry wpisane na światową listę UNESCO – Sanahin i Haghpat.
2. Uzdrowisko Dilidżan
Miasteczko zwane jest “armeńską Szwajcarią”. Spędziliśmy tu tylko 2 noce, zwiedzając bardziej okolice niż sam Dilidżan. Fantastycznie położone, zielone, górzyste, piękne.
3. Erywań – stolica Armenii z widokiem na Ararat
Oczywiście będąc w Armenii nie można przegapić stolicy czyli Erywania. To miasto kontrastów: z jednej strony rozpadające się domy i blokowiska z wielkiej płyty, z drugiej piękne, zadbane centrum, nowoczesne restauracje, knajpki. Co najbardziej zwróciło naszą uwagę? Szczyt Ararat górujący nad miastem, który notabene nie leży wcale na terytorium Armenii, a Turcji.
4. Jezioro Sewan i atrakcje wokół niego
Jezioro Sewan znajduje się na wysokości 1916 m n. p. m. i to największe jezioro na Zakaukaziu. Jest dla Ormian głównym miejscem letniego wypoczynku. Oprócz plażowania ta okolica oferuje jednak dużo, dużo więcej. Warto objechać jezioro dookoła i po drodze obejrzeć co nie co. My najbardziej polecamy:
- ormiański cmenatrz w Noratus
na terenie, którego znajdują się najstarsze ormiańskie chaczkary, a trochę ich tutaj jest, bo aż 900. Sam cmentarz nie przypomina również typowego cmentarza, do którego my jesteśmy przyzwyczajeni. Zdecydowanie warto to zobaczyć.
- monastyr Sewan i Hajrawank
Najbardziej znany jest oczywiście ten pierwszy. Jest też najbardziej tłumnie odwiedzany.
Dużo spokojniejszy jest monastyr Hajrawank, aby go zobaczyć wystarczy odjechać ok 30 km na południowy-wschód.
5. Twierdza Amberd i jeziorko u stóp Aragacu.
Cóż za miejsce…. może sama twierdza nie robi tak spektakularnego wrażenia ale w połączeniu z terenem, na którym ją zbudowano to prawdziwe “wow”. Droga do niej to istna petarda.
Będąc tak blisko szkoda nie zajrzeć w jeszcze jedno miejsce, a mianowicie w okolice jeziorka Kari Licz. Nie mieliśmy go w planach, zobaczyliśmy drogowskaz, więc ruszyliśmy. Okazało się, że wylądowaliśmy u stóp Aragacu jakieś 3200 m. n. p .m. To punkt początkowy wspinaczki na ten 4-tysięczny, wygasły wulkan. Nie byliśmy niestety przygotowani na tą wysokość, temperatura spadła nam o jakieś 20 stopni, padał deszcz, więc nie udało nam się wysiąść z samochodu.
6. Świątynia Garni.
Świątynia w miasteczku Garni ma korzenie chrześcijańskie. Zdecydowanie bardziej przypomina zabytek starożytnej Grecji niż Armenii.
Z całego kompleksu rozpościera się fantastyczna panorama na bardzo głęboki wąwóz rzeki Azat. Rozejrzycie się dobrze, na pionowych ścianach wąwozu znajdziecie charakterystyczne bazaltowe kolumny, zwane Symfonią z Kamienia
7. Monastyr Geghard
Kolejna świątynia usytuowana nad wąwozem rzeki Azat, tym razem w górnej jego części to monastyr Geghard. I znów piękne krajobrazy…
7. Świątynia Chor Wirap
To najbardziej rozpoznawalna atrakcja w Armenii, umieszczana na widokówkach, w folderach i czasopismach. A to dlatego, że zdaniem wielu to najbardziej fotogeniczne miejsce tego kraju. Dlaczego? Bo klasztor ten wznosi się najbliżej góry Ararat i wygląda na jej tle magicznie. Nie zawsze niestety udaje się to dojrzeć.
8. Monastyr Norawank
Monastyr Norawank to znów najbardziej malowniczo położony klasztor w Armenii. Zbudowany na wzgórzu,w głębokim kanionie, na pustkowiu, pośród czerwono zabarwionych skał robi niesamowite wrażenie. Droga, która do niego prowadzi wiedzie w dole wąwozu między wysokimi skalnymi ścianami. To zdecydowanie nasz nr 1 pośród wszystkich świątyń w tym kraju.
9. Uzdrowisko Jermuk
To jedno z najbardziej znanych uzdrowisk w Armenii, my wpadliśmy do niego tylko na chwilkę zobaczyć wodospady ale na pewno warto tu zostać na dłużej.
10. Najdłuższa kolejka świata i klasztor Tatew
Tuż przy granicy z Iranem znajduje się wspaniały ormiański monastyr Tatew. Klasztor też leży na brzegu kanionu, a dostać się można do niego kolejką linową, zwaną Skrzydłami Tatewu. Przejażdżka nią to naprawdę niesamowite przeżycie, kolejka ta bowiem jest najdłuższą kolejką na świecie. Łączy dwie krawędzie potężnego wąwozu, pokonuje odległość 5750 m, przejażdżka nią zajmuje 11 minut, a w najwyższym punkcie wagonik wisi na wysokości 320 metrów nad przepaścią. Powiem szczerze malutki stresik był.
Oto przed Wami Armenia, którą zobaczyliśmy. Piękna!! Z całą pewnością – godna polecenia.
Postaram się opisać ją Wam dokładniej, wypatrujcie kolejnych postów….