Kolejnym miejscem, do którego warto zajrzeć, będąc w Billund jest aquapark Lalandia, położony dosłownie kilkaset metrów od Legolandu.
Mieści się on pod sporą kopułą, w której znajdziecie nie tylko park wodny ale również sklepy, restauracje, kręgielnię, ściankę wspinaczkową, pole do minigolfa, salę zabaw dla dzieci, strefę fitness i zimowy świat, gdzie można pojeździć na łyżwach, nartach, a nawet na torze saneczkowym.
W samym aquaparku nie szukajcie głębokich basenów do pływania :). Wszystkie to tak naprawdę brodziki, przeznaczone do zabawy dla rodzin z dziećmi. Jest sporo fajnych zjeżdżalni, świetny wodny plac zabaw i sztuczna fala. Miejsce możemy zaliczyć do tych naprawdę przyjemnych.
Koszt całodniowej zabawy w aquaparku Lalandia to:
- dla osoby dorosłej i dziecka powyżej 12 rż- 220 DKK,
- dla dziecka 3-12 lat -170 DKK
Teraz kilka wskazówek, na które my zwróciliśmy uwagę i wydają nam się ważne:
- nie ma szatni koedukacyjnych – spakujcie ręczniki i stroje do dwóch oddzielnych toreb. Mamusie wchodzą oddzielnie, tatusiowie oddzielnie. 🙂
- na teren aquaparku nie wolno wnosić własnego jedzenia
- niestety za zakupy w restauracji i w sklepiku płacimy gotówką lub kartą ( nie są nabijane na opaskę)
- UWAGA!!! – w szatniach NIE MA SUSZAREK – to jest rzecz, która bardzo mnie zaskoczyła. Pamiętajcie- gdy odwiedzicie Lalandię w chłodne dni zabierzcie swoje 🙂