Ostatni dzień w Andaluzji i nasza ostatnia atrakcja, ale za to jak imponująca – miasteczko Ronda. Gdy zobaczyłam je na internetowych fotografiach wiedziałam, że musimy tam dotrzeć, choćby za wszelką cenę. Ja osobiście nigdy czegoś tak zachwycającego nie widziałam.
Do miasta prowadzi kręta i stroma droga w głąb lądu. Już sama podróż robi na nas olbrzymie wrażenie, a miasto jeszcze większe.
Ronda jest niewielka, liczy sobie około 36 tys. mieszkańców. Składa się z dwóch dzielnic: Mercadillo i mauretańskiego Ciudad.
Dzieli je wąwóz Ej Tajo o głębokości 160 m, a łączy łukowaty most Puente Nuevo. I to są jej najpotężniejsze atrakcje.
Wąwóz budzi z jednej strony podziw, a z drugiej strach. Dla mnie to absolutny cud natury. Skąd się tu wziął? Wydrążyła go płynąca tu rzeka Guadaletin i przez wieki był naturalną osłoną miasta. Bronił tej najstarszej dzielnicy czyli Ciudad.

W Rondzie warto pojawić się wczesnym rankiem, turystów jest jeszcze niewielu. Z godziny na godzinę ich ilość rośnie w przerażającym tempie ale trudno się dziwić. Przecież Ronda to coś czego nie wolno ominąć.



Jednym z symboli Rondy jest wspomniany wyżej Ponte Nuevo czyli Nowy Most, który łączy stare i nowe miasto. Prace nad jego budową trwały aż 34 lata, od 1759 do 1793 roku. Dziś można się po nim przespacerować, a oglądany z daleka, z jednego z punktów widokowych robi naprawdę niesamowite wrażenie.


W Rondzie na uwagę zasługuje jeszcze jedna atrakcja, a mianowicie Plaza de Toros, czyli arena walki byków.
Jest w całości udostępniona do zwiedzania. Mieliśmy to szczęścia, że dotarliśmy tam dość wcześnie i mogliśmy się nią nacieszyć w samotności. Cała jej konstrukcja oparta jest na 136 toskańskich kolumnach, a trybuny są w pełni zadaszone i mogą pomieścić ok 5000 widzów. Odbywa się tu jedna główna impreza – Corrida Goyesca.






Ronda totalnie nas oczarowała. Najbardziej polecamy Wam nieśpieszny spacer ulicami tego miasteczka. Jego klimat jest niesamowity, a krajobrazy nieziemskie. Będąc w Andaluzji i nie odwiedzić Rondy to rzecz nie do wybaczenia. Wpisujcie, więc to miejsce na Waszej liście “must see” koniecznie :).
Jedna odpowiedź do “Ronda i niezwykły wąwóz w samym środku miasta”