Już jakoś tak się przyjęło, że ferie zimowe spędzamy tam gdzie trochę cieplej. Niestety polskim zimom ostatnio bardzo daleko do tych pięknych, białych i śnieżnych sprzed lat. Mamy luty, a w Lublinie śnieg leżał raz i nie utrzymał się dłużej niż jedną dobę. Chcąc uciec od tej mało przyjemnej szarugi w tym roku wybraliśmy Cypr. Udało się kupić niedrogie bilety i zarezerwować nocleg w bardzo przyzwoitej cenie.
Bo musicie wiedzieć, że ten okres na Cyprze to czas zupełnie poza sezonem. Są tego minusy ale i też bardzo duże plusy. Dla nas nawet te minusy w rezultacie okazały się plusami. 🙂
Zacznijmy od minusów….
- Jest chłodno, jak na ten region oczywiście, zdarzają się również deszcze. W czasie naszego styczniowego pobytu temperatury wahały się od 10 do 19 stopni. Mieliśmy chyba szczęście, kropiło tylko jednego dnia, jeden dzień był też chłodniejszy. W pozostałe świeciło słońce i było przyjemne 15-16 stopni. Ktoś powie, zimno ale nadal to cieplej niż w Polsce. Nam to w zupełności wystarczyło i było idealnie żeby wyspę pozwiedzać.
- Nie wykąpiecie się w morzu, choć my jednego bardzo ciepłego dnia moczyliśmy nóżki i biegaliśmy boso po plaży. Jedliśmy też lody i budowaliśmy zamki z piasku.
- Spora część sklepów i restauracji jest zamknięta. Ma to też oczywiście swój urok. ;). Niezwykłe jest spacerowanie po opustoszałym miasteczku, jak to miało miejsce m.in w Pissouri. Byliśmy też jedynymi użytkownikami lokalnej plaży.
Trochę inaczej niż zwykle wybieraliśmy, więc nasze miejsce wypadowe. Chcieliśmy uniknąć problemów zamkniętych sklepów i restauracji. Dlatego zdecydowaliśmy się na dość duże miasto, a mianowicie Limassol. Nie żałujemy.
- Nie odważyliśmy się pojechać w góry Trodos. W tym czasie leży tam sporo śniegu i baliśmy się jazdy na letnich oponach. Tak naprawdę tego żałujemy najbardziej.
To przejdźmy do plusów…..;)
- Jest pusto, jest rewelacyjnie pusto. Nie spotkacie tłumów, zwiedzacie razem z garstką turystów, bądź macie te atrakcje tylko na wyłączność.
- Jest tanio, taniej kupicie bilet lotniczy, taniej zarezerwujecie nocleg i taniej wynajmiecie auto.
- Nie jest gorąco. Przyjemne 15 stopni jest idealne do zwiedzania. Zdarzają się cieplejsze dni i wtedy macie plaże tylko dla siebie. Nawet w styczniu pomarańcze i banany urozmaicają tamtejszy krajobraz. Lato na Cyprze jest natomiast bardzo upalne, temperatury przekraczają 40 stopni. Ciężko chyba to przetrwać.
- Pamiętajcie, że na Cyprze obowiązuje ruch lewostronny i ten “poza-sezon” jest idealny aby spokojnie i bez stresu przestawić się na tą drugą stronę. 🙂 Powiem Wam – pierwszy dzień jest najtrudniejszy, potem już jest coraz lepiej. Ostatni dzień – zupełnie na luzie 🙂
Nas Cypr bardzo pozytywnie zaskoczył. Jest przyjemny, bezpieczny, wręcz sielankowy. No i jeszcze jedno…. nieważne czy pojedziecie tam latem czy zimą zjecie przepysznie.
Nieważne czy pojedziecie latem czy zimą zawsze będą Wam towarzyszyć koty, które w przypadku naszych dzieci okazały się największą atrakcją.
Jeśli nie zależy Wam na kąpielach w morzu i plażowaniu my z całego serca polecamy Wam zimowy Cypr. Dla nas był świetną odskocznią od naszej polskiej “jesienio-zimy”.
A JAKIE ATRAKCJE CZEKAJĄ WAS NA CYPRZE? – Znajdziecie tutaj: https://dzieciakinapoklad.pl/cypr-i-jego-najwieksze-atrakcje/