Zawieprzyce to niewielka ale za to bardzo malownicza miejscowość mieszcząca się w województwie lubelskim, w powiecie łęczyńskim, nad rzeką Wieprz. Położona zaledwie kilkanaście kilometrów od Lublina jest idealnym miejscem na krótki wypad poza miasto. Na jej terenie znajduje się Zespół Pałacowo-Parkowy, o którym właśnie dzisiaj Wam opowiemy. Miejsce odkryliśmy dopiero w tym roku, podczas wielkiego “lockdownu” i wygląda na to, że będziemy tu często wracać.


Zawieprzyce dawniej.
Początki zamku w Zawieprzycach sięgają XVI wieku i już wtedy pełnił on funkcje obronne. W XVII wieku Anastazy Mączyński wybudował na jego miejscu pałac barokowy, oficynę, kaplicę oraz lamus. Zaprojektował je słynny architekt Tylman z Gameren. Założono tu również piękny włoski ogród, wzorowany na tym z Wilanowa. W XIX wieku otoczono pałac murem i bramą wjazdową. Ostatnim jego właścicielem był Krystyn Ostrowski. Po II wojnie światowej teren stał się własnością Skarbu Państwa.
Legenda o nieszczęśliwej miłości.
Z tym miejscem związana jest niezwykle ciekawa legenda, która opowiada historię nieszczęśliwej miłości.
Pochodzący z Zawieprzyc kasztelan Jan Granowski za udział w bitwie pod Wiedniem miał dostać 2 tys jeńców. Zostali oni wysłani do Zawieprzyc, gdzie okrutny Pan wykorzystywał ich do budowy zamku, głodząc i katując. Wśród nich znalazła się para: piękna Greczynka Teofania i jej narzeczony Laskaris. Kasztelan zakochał się w dziewczynie i chciał ją posiąść. Ta jednak nie zgodziła się. Granowski z wściekłości więc kazał zamurować żywcem parę kochanków.
Tymczasem brat dziewczyny Heraklius przemierzał polskie ziemie w poszukiwaniu siostry i tak trafił do Zawieprzyc. Przedstawił się jako słynny malarz i dowiedział się o tym okrutnym mordzie. Na zlecenie kasztelana miał wykonać malowidło pod sklepieniem kaplicy. Malarz pracował dniami i nocami, a gdy skończył, oczom Granowskiego ukazał się przerażający widok. W sposób niezwykle realistyczny Heraklius przedstawił w swoim dziele podróż kasztelana do piekła. Ten wściekł się i ukarał artystę, malarza spotkał taki sam los jak Teofanię i Laskarisa. Od tego czasu na zawieprzyckim zamku zaczęły pojawiać się duchy, a nad gród Granowskich zaczęły spadać różne nieszczęścia. Prawdopodobnie białe postacie pojawiają się tu do dzisiaj.
Zespół Pałacowo-Parkowy dzisiaj.
Obecnie na terenie parku zachowały się: kopiec z figurą, ruiny zamku, oficyna, kaplica, lamus i ruiny oranżerii.
Kopiec z figurą zwieńczony żeliwnym krzyżem znajduje się tuż przy wejściu na wzgórze zamkowe i upamiętnia parę kochanków, zamurowanych w zamkowej wieży.


Na murach starej oficyny barokowej wybudowano Szkołę Podstawową im M.C.Skłodowskiej. W lamusie mieści się obecnie Muzeum Broni Białej i Strojów XVII wieku. Kaplica p.w. Antoniego Padewskiego natomiast jest najlepiej zachowanym obiektem na terenie parku. W kaplicy znajdują się cenne obrazy z XVII w i malowidło przedstawiające scenę sądu ostatecznego.














Nas niezmiernie zachwycają ruiny zamku, z którego zostało bardzo niewiele ale które mają swój magiczny klimat. Zza murów rozpościera się fantastyczna panorama na zakole rzeki Wieprz.














Przy wejściu do szkoły znajdziecie ścieżkę, która zaprowadzi Was nad rzekę. Koniecznie zabierzcie kocyk, bo miejsce jest idealne na piknik.














Na terenie parku znajdziecie również niewielki plac zabaw, szkoda bo mocno zaniedbany. Mamy jednak informacje, że cały obszar będzie już niedługo rewitalizowany. Bardzo jestem ciekawa efektu końcowego.


Aż trudno uwierzyć, że takie miejsce jak Zawieprzyce schroniło się przed tłumami. I tak trudno uwierzyć, że my odkryliśmy je dopiero teraz. Dlatego dzielimy się nim z Wami i mam nadzieję, do zobaczenia gdzieś nad Wieprzem.