Poleski Park Narodowy to moim skromnym zdaniem prawdziwa perełka województwa lubelskiego. Wydaje mi się, że jest chyba najmniej znanym i najmniej docenianym parkiem w Polsce. My również bijemy się w pierś i wstydzimy bardzo. Mieszkamy bowiem w Lublinie od 15 lat, a nigdy go nie odwiedziliśmy. W końcu nadrabiamy zaległości.
Jest czerwiec, zapowiada się piękny weekend, podejmujemy więc spontaniczną decyzję, nerwowo szukamy noclegu ( niestety baza noclegowa jest tu dość uboga) i w drogę. To tylko 50 km, czyli godzinka drogi od stolicy Lubelszczyzny.
Czym zainteresować Was może Poleski Park Narodowy, czym różni się od innych?
Jest rozległy, jest dziki, nieskażony przez człowieka. Co go wyróżnia? Cisza, spokój, brak tłumów, wszechogarniająca przyroda, a na dodatek przepiękne krajobrazy.


Poleski Park Narodowy powstał w 1990 r. Celem jego utworzenia była ochrona obszarów bagienno-torfowych, rzadkich i ginących gatunków roślin i zwierząt. To zdecydowane królestwo ptaków, jest ich tu ok 200 gatunków, a do ich obserwacji na terenie parku przygotowano specjalne trasy ornitologiczne .
Główną siedzibą Poleskiego Parku Narodowego jest Urszulin, ośrodek parku mieści się również w Załuczu Starym. Tutaj także zakupicie bilety wstępu, pamiątki i mapy.

W Urszulinie warto zobaczyć Ośrodek Ochrony Żółwia Błotnego, to właśnie w budynku PPN w specjalnie przygotowanych inkubatorach wykluwają się młode żółwiki. Tuż obok znajdziecie krótką ścieżkę dla dzieciaków “Tropem przyrody”






W Starym Załuczu mieści się natomiast Ośrodek Muzealno-Dydaktyczny, obok natomiast powozownia i ciekawy szlak dla najmłodszych ” Żółwik”.





Na terenie całego parku znajdziecie ok 140 km ścieżek pieszych i rowerowych, szlaków turystycznych i konnych. Ścieżki są przygotowane znakomicie i bardzo dobrze oznaczone.
Są parkingi, mapki, opisy atrakcji, wieże widokowe, kładki i pomosty.







Co najważniejsze są również miejsca wypoczynku wyposażone w altany, a co nas bardzo zaskoczyło jest możliwość palenia ognisk. Przygotowano w tym celu odpowiednie miejsca, drewno, a nawet kije. Rewelacja! Przy ścieżce Dominik jest nawet możliwość rozbicia namiotu.




Cudnie, że takie inicjatywy tworzą się w Polsce. Zatęskniliśmy przy okazji do Skandynawii, która właśnie w ten sposób zaprasza turystów na łono natury.
Na terenie parku znajdziecie również miejsca historyczne. Na początku ścieżki rowerowej “Miętułka” , tuż przy parkingu obejrzyjcie pomnik upamiętniający żołnierski korpus ochrony pogranicza i bitwę pod Wytycznem, Kopiec Chwały i żołnierski cmentarz.






No właśnie….jakie dokładnie ścieżki mamy do wyboru w Poleskim Parku Narodowym?
Największymi atrakcjami są: Czahary, Perehod, Dąb Dominik, Spławy, Obóz Powstańczy.
My w przeciągu jednego dnia zaliczyliśmy w sumie 2 duże trasy: Dąb Dominik i Spławy oraz 2 dziecięce Żółwik i Tropem przyrody. Ale o tym już w następnym wpisie.
Po więcej szczegółowych informacji odnośnie ścieżek Poleskiego Parku Narodowego zapraszamy Was tutaj:
Nie samymi wędrówkami człowiek żyje. Gdy zmęczycie się na szlakach, możecie odpocząć nad wodą. Do dyspozycji macie kilkanaście jezior Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego: Sumin, Rotcze, Zagłębocze, Piaseczno. Nam najbardziej przypadło do gustu niewielkie jeziorko Sumin, zobaczcie zresztą sami jak pięknie się prezentuje.



Przed wyruszeniem na Polesie pamiętajcie:
- zabierzcie koniecznie ochronne spray’e na komary. My trafiliśmy na ogromną ich plagę, co momentami było bardzo uciążliwe. 🙂
- zaopatrzcie się także w czapki i kapelusze, chroniące przed słońcem
- w Poleskim Parku Narodowym występuje żmija zygzakowata, bądźcie więc czujni
- większość ścieżek jest płatna, a bilety zakupicie w dwóch punktach PPN w Urszulinie i Załuczu Starym lub przez stronę internetową
- zabierzcie ze sobą kiełbaski i ketchup!